Ca'Vescovo i The Huguenot

4 sie 2014

     Dwa białe, prawie jedno po drugim: Ca'Vescovo Pinot Grigio (Włochy) i The Huguenot Chenin Blanc (RPA). Oba z 2013 roku. Porównanie wypadło wręcz zabawnie. O ile The Huguenot okazało się winem zupełnie na serio, to Ca'Vescovo zrobiło wrażenie wina lekkomyślnego.
     Ca'Vescovo - lekkie, nawet bardzo lekkie, orzeźwiające, o silnie cytrusowym smaku, dokonałe na panujące ostatnio upały. Do letniego dnia pasuje idealnie: bardzo jasny słomkowo-zielonkawy kolor, przyjemny owocowo-kwiatkowy zapach, spora, ale nie przesadna kwasowość, daje się pić ot tak, po prostu, bez towarzystwa jedzenia.

      

     The Huguenot - to już inna kategoria. Dość solidne, o mniejszej kwasowości, ciemniejsze w kolorze, zapach owoców cytrusowych i trochę miodu, w smaku też owoce, ale znacznie mniej cytrusów, i znów odrobina miodu, ale nie w znaczeniu jakiejkolwiek słodyczy. Pasowałoby zapewne do ryby, zapieczonej z jakimś łagodnym sosem. Ale wypiliśmy - ze względu na tenże upał - też bez jedzenia.
     W sumie wrażenia miałem przyjemniejsze z Ca'Vescovo - jest weselsze, lżejsze. Ale to zapewne ze względu na okoliczności pogodowe. The Huguenot jednak bardziej pasowałby jako solidne wino do obiadu.