Wyrwane z kontekstu

28 paź 2014

     Wsiadłem dziś do koszmarnie zatłoczonego autobusu. Kaszlnąłem parę razy. Półgłosem powiedziałem: "Cholerna ebola..." Dalej jechało się już dość komfortowo.

Wyrwane z kontekstu

27 paź 2014

     Stare, żydowskie (podobno):
     Jeżeli masz problem, który można rozwiązać za pieniądze, to ty nie masz problemu - ty masz wydatek.

Ja tu tylko śpię...

24 paź 2014

- Kot? Nie, nie widziałem...
(Zdjęcie z sieci)

Exegi monumentum?

23 paź 2014

     Trwa proces budowy boskiego kultu Putina.
     Obecnie odbywa się jedenaste już spotkanie Międzynarodowego klubu dyskusyjnego "Wał-daj", w Soczi, oczywiście. W spotkaniu wziął udział niejaki Wiaczesław Wołodin, pierwszy zastępca szefa administracji prezydenta Rosji. Mówił różne rzeczy, głównie przewidywalne, jeśli nie wyświechtane: że w sytuacji nacisków na Rosję ze wszystkich stron ludzie odruchowo stają w pozycji obronnej, że ci, którzy liczyli na to, iż sankcje zdemoralizują i zniszczą Rosję, mylili się, że Zachód nie rozumie Rosji i Rosjan (stara śpiewka). Naprawdę ważna była jedna, kluczowa myśl wystąpienia tego pana: ataki na Putina - to ataki na Rosję. A najważniejsze zdanie w tym przemówieniu zabrzmiało jak... nie wiem jak co, niech każdy sam oceni:

"Есть Путин — есть Россия, нет Путина — нет России" (Jest Putin - jest Rosja, nie ma Putina - nie ma Rosji).

No comments.

     Już niedługo ktoś powinien wnieść pod obrady parlamentu rosyjskiego projekt ustawy o dożywotniej prezydenturze dla Putina. Putin skromnie odmówi i zaproponuje jedynie wydłużenie kadencji do 25 lat. I co, nierealny scenariusz?

P.S. Jeżeli kogoś interesuje, co to jest ten "Wałdaj", niech zajrzy tutaj.

Wyrwane z kontekstu

     Wszystkie najlepsze wspomnienia w moim życiu zaczynają się słowami "Wiesz, chyba lepiej tego nie robić..."

Wyrwane z kontekstu

17 paź 2014

     Lata lecą, kosmetyczka stopniowo zmienia się w apteczkę...

Wyrwane z kontekstu

     Nigdy nie piłeś kawy pod prysznicem? Niemożliwe! To co, nigdy do pracy się nie spóźniałeś?

Wyrwane z kontekstu

ON (z przekąsem): - Wygląda na to, że nie jestem Twoim pierwszym mężczyzną.
ONA (z przekąsem): - Wygląda na to, że i nie ostatnim...

Wyrwane z kontekstu

     Jestem na diecie. Schudłem o 2 kg i kompletnie zgłupiałem. To mózg był, czy co?

Wyrwane z kontekstu

     Jestem dizajnerem krajobrazu, a dokładniej - operatorem koparki.

Wyrwane z kontekstu

14 paź 2014

     Wiecie, co jest najbardziej niespodziewane i bezlitosne na świecie? Budzik w poniedziałek o 6:00...

Wyrwane z kontekstu

9 paź 2014

     Wódka - smooth, popitka - deliciously soft & sugar free, zagrycha - low fat, papierosy - light... A łeb z rana i tak napie***la, like hell.

Janiva Magness - "Original"

7 paź 2014

     Janiva Magness... Nie znacie jeszcze? No to najwyższy czas! Niedawno (latem 2014) wyszedł nowy album Janivy, "Original". Nie należy się spodziewać popowych hitów, ale można liczyć na fantastyczne wrażenia ze słuchania jej głosu. Przez ostatnie parę lat coraz lepiej panowała nad najdrobniejszymi niuansami wokalnymi, a najnowsza płyta jest doskonałym tego dowodem.
     Wystarczy posłuchać dwóch utworów, pierwszego i ostatniego. Pierwszy to "Let Me Breathe". Frazowanie jest tak precyzyjne, że lepiej chyba być nie może. Janiva śpiewa na maksymalnych emocjach, z tak bezgraniczną rozpaczą w głosie, że ciarki przechodzą. Płytę zamyka "Standing" - demonstracja możliwości wokalnych wykonawczyni.

     To nie znaczy, że pozostałych dziewięć utworów można pominąć. Cała płyta jest bardzo dobra. Sądzę, że należy do najlepszych w dorobku Janivy Magness. Warto posłuchać też jej wcześniejszych nagrań: nie wdając się w wyliczanki, polecam "One More Heartache" z nagranego dziesięć lat wcześniej albumu "Bury Him at the Crossroads". Kto tylko tego nie śpiewał! Ale wykonanie Janivy Magness, oszczędne, nieco kołyszące, na pewno warte jest uwagi.
     Album z 2014 roku nie jest aż tak bluesowy, jak poprzednie, istnieje więc szansa, że dotrze do szerszego audytorium - słowo blues niektórych odstrasza. Ale blues w wydaniu Janivy Magness to przede wszystkim emocje, przekazywane poprzez świetny, poruszający wokal.
(Zdjęcia z sieci)