Wyrwane z kontekstu

31 gru 2013

Parę słów o właściwościach ludzkiego organizmu:

     Chcesz żyć szczęśliwie? Załatw sobie amnezję.

     Intuicja - to niezwykła zdolność mózgu czuć flakami.

Szczęśliwego nowego roku!


Wyrwane z kontekstu

30 gru 2013

     Bądź sobą... Ale jak? A wychowanie? A kodeks karny?

Wyrwane z kontekstu

     Mam wrażenie, że tak naprawdę wszystko jest zupełnie inaczej, niż w rzeczywistości.

Wyrwane z kontekstu

     Jutro dzisiaj będzie wczoraj... I odwrotnie.

Wesołych świąt!

24 gru 2013

Wszystkim, którzy tu zaglądają, życzę Wesołych Świąt!

Czy wiecie, że...

...Święty Mikołaj zaczyna swoją trasę w Chinach? Napełnia tam worek.

Wyrwane z kontekstu

23 gru 2013

     Więcej w życiu do Zoo nie pójdę! Wczoraj byłem, to małpa mnie bananem poczęstowała...

Wyrwane z kontekstu

     Otwieramy doroczny sezon "Nie wyjadaj, to na święta"...

Jacek Skowroński - "Zabić, zniknąć, zapomnieć"

22 gru 2013

     Z mojego punktu widzenia - przeczytać, ziewnąć, zapomnieć. Ciekawe, że przeczytałem tę książkę w jednym podejściu, nieomalże nie przerywając lektury. Ma jedną bardzo duża (z mojego punktu widzenia) zaletę - dobrze utrzymany rytm. Bardzo to lubię. Szarpany rytm narracji mnie drażni i czasem wręcz uniemożliwia skupienie się na treści. A pan Jacek Skowroński ma dobry sposób prowadzenia narracji - w równym, pozwalającym na spokojną percepcję rytmie, którego nie zakłóca nawet dwutorowość opowieści.
     Owa dwutorowość polega na tym, że poznajemy (umownie) na zmianę współczesne losy bohatera, który jest płatnym zabójcą, i jego historię, czyli to, jak się stał tym, kim jest. Czytając recenzje, zauważyłem, że wielu czytelnikom to przeszkadzało. Mnie - wcale. Dla mnie problemem stała się zbytnia przewidywalność, sztampowość akcji. Chłopak z domu dziecka, który nie wie, co ma zrobić z własnym życiem, po pewnych dość prostych manipulacjach staje się narzędziem. Trochę mało wiarygodna jest też przemiana z prostaczka w przebiegłego, inteligentnego "Bonda à rebours". Ale jeśli już autor zdecydował się na prowadzenie postaci w tę stronę, to warto było bardziej uwypuklić zdolności aktorskie bohatera.
     Szczególnie końcówka nieco rozczarowuje przewidywalnością - trochę jakby przepisana z amerykańskiego filmu. Mimo to - lektura na leniwe niedzielne popołudnie, bez zobowiązań. Albo na kilkugodzinną podróż pociągiem. Da się czytać, ale - przeczytać, ziewnąć, zapomnieć. Światek płatnych zabójców jest mroczny i groźny, ale tylko podczas czytania.

Izabela Szolc - "Strzeż się psa"

     Jakoś nawet nie mam ochoty kończyć tej książki. Mimo że jest krótka i dokończenie czytania zajęłoby mi jakieś trzy kwadranse, może godzinę. Ale nie wiem, czy się zmuszę.
     Nigdy wcześniej nie czytałem niczego autorstwa pani Izabeli Szolc. I raczej już nie będę. Spróbuję wytłumaczyć sam sobie - dlaczego. Chodzi o język, do którego mam kilka zastrzeżeń, i o spójność konstrukcji, której mi zdecydowanie zabrakło.
     Pomysł, na którym oparta jest książka, całkiem ciekawy - świat z punktu widzenia psa. Sześcioletni bloodhound Albrecht jest psem-erudytą, cytującym filozofów i świetnie orientującym się we współczesnej pop-kulturze. Punkt wyjścia może i niezły, ale sposób pisania pani Szolc trochę to wszystko zamazał. Jest trochę humoru, ale cóż, widocznie innego, niż ten, który mnie bawi. Jest trochę momentów nudnych - a nie powinno ich być w tak krótkiej książeczce. W paru miejscach musiałem wrócić o pół strony, bo nie bardzo łapałem, o czym czytam. Odniosłem wrażenie, że autorka sama nie mogła się zdecydować, o czym pisze. Niby miał być "psi kryminał", a wciąż ciągnęło ją gdzieś w bok, do innych spraw. Przemyślenia psa na temat jego pani, innych psów i całego ludzko-psiego otoczenia mogły być ciekawe, gdyby nie ta niespójność i trochę na siłę intelektualno-humorystyczny język. Szkoda, bo liczyłem na więcej.
     No to jeszcze szklaneczka malbec - i dobranoc.

Wyrwane z kontekstu

20 gru 2013

Signum temporis?

     Kobiety marzą o czułych i opiekuńczych mężczyznach, ale tacy mężczyźni mają już innych mężczyzn...

Wyrwane z kontekstu

19 gru 2013

     Oszczędzasz na tego mercedesa, oszczędzasz... A tu nagle nie wytrzymałeś, kupiłeś sobie hot-doga - i wszystkie oszczędności szlag trafił.

Wyrwane z kontekstu

15 gru 2013

Myśli gastronomiczne:

     Świat jest pełen zagadek. Na przykład, dlaczego jest tak, że pudełko na pizzę jest kwadratowe, pizza w nim - okrągła, a dzieli się ją na trójkątne porcje?

     Nauczyłem się podrzucać naleśniki! Teraz uczę się je łapać.

Wyrwane z kontekstu

12 gru 2013

O alkoholu nieco inaczej:

     Osobiście inwestuję w wódkę, no bo gdzie jeszcze za swoje pieniądze dostaniesz 40%?

     Nie jestem smutny. Jestem trzeźwy.

Architektura?

Znalazłem w sieci. Niezwykły punkt widzenia...

Wyrwane z kontekstu

9 gru 2013

     Żony powstańców jechały za mężami na Sybir i psuły im całą zsyłkę.

Wyrwane z kontekstu

6 gru 2013

     Nie uciekaj przed snajperem - umrzesz zmęczony.

Wyrwane z kontekstu

5 gru 2013

Przemyślenia o finansach...

     Jeżeli pożyczyłeś znajomemu stówę i więcej go nie spotykasz - to może warto było?

     Kredyt to nie więzienie, amnestii nie będzie.

"Najbardziej uzdolnieni i najlepiej przygotowani"

4 gru 2013

     "Mamy trzy powody do dumy i satysfakcji jako Polacy" - mówił szef rządu. Wymienił przy tym młodzież szkolną, która - jak się wyraził - jest "jedną z najbardziej uzdolnionych i jedną z najlepiej przygotowanych w Europie i na świecie", a także polskich nauczycieli. "Polski nauczyciel ma powód do satysfakcji, bo nie jest nauczycielem gorszym, tylko lepszym niż średnia europejska czy średnia światowa" - mówił Tusk. Pozytywnie ocenił także gimnazja. "Tak często krytykowany system, w którym gimnazjum, jak się okazuje, odgrywa bardzo istotną rolę, przynosi dobre efekty" - powiedział premier. (za PAP)

Wyrwane z kontekstu

3 gru 2013

     Wsłuchaj się w głos rozsądku... Słyszysz? Same bzdury, nie?

Wyrwane z kontekstu

2 gru 2013

     Alkohol zabija komórki nerwowe. Tych spokojnych nie rusza.

Wyrwane z kontekstu

     Czasem mam ochotę zdjąć aureolę i przywalić nią komuś prosto w tę wredną mordę.

7,8 km prosto?

I jak tu zawrócić? Przez podwójną ciągłą?