Spinone italiano - sam jego wygląd poprawia mi nastrój (znalezione w sieci). |
Chronofobia
24 maj 2013
Odczuwam lęk. Słowo "lęk" w moim
odczuciu jest tu lepsze, niż "strach". "Lęk" słyszę jako
nazwę dolegliwości, choroby, a strach to po prostu strach. Strach - to wtedy,
gdy zwyczajnie się boisz, lęk zaś cię paraliżuje, oblepia, powoduje, że czujesz
się jak oblany zimną gęstą masą - ruszasz się wolno, coraz wolniej, zaczynasz
mieć kłopoty z oddychaniem. Zjawia się panika, która to wszystko wzmacnia,
pogłębia...
Czerwony...
16 maj 2013
"Trylogia narkomańska" Mirek Konieczny
14 maj 2013
Etykiety:
Mirek Konieczny,
Trylogia narkomańska
Przeczytałem dwie książki Mirka
Koniecznego - dwie z trzech, składających się na "Trylogię
narkomańską". Literatura to niezbyt wysokich lotów, ale książki przywołały
wspomnienia i nasunęły parę refleksji.
Nigdy nie zostałem narkomanem, choć parę
eksperymentów na koncie mam, tyle że eksperymentowałem w dość odległych już
czasach. Ale już wtedy zacząłem się zastanawiać nad tym, wokół czego obecnie
trwają spory i dyskusje. Chodzi o legalizację marihuany. Wcale nie jestem do
tego przekonany tak do końca. Głównie chodzi mi o dwie rzeczy. Pierwsza to
różne reakcje na marihuanę, która na dodatek występuje w różnych gatunkach i
jakości. To, co u jednego wywołuje stan euforii i wyłącznie przyjemne, na
dodatek dość krótkotrwałe doznania, u innego powoduje koszmarne stany bardzo
złego samopoczucia - też niezbyt długiego, ale pozostawiającego wyłącznie
przykre wspomnienia. A drugie jest nieco groźniejsze. Otóż bez trudu wyobrażam
sobie sytuację, gdy człowiek sięga po legalną trawkę, ma z tego jakąś frajdę
raz, drugi, trzeci - i chce spróbować czegoś innego. I próbuje, stopniowo
wchodząc głębiej i głębiej w nawyk, a potem nałóg narkotykowy.
The Black Stump 2012
10 maj 2013
Etykiety:
Durif,
The Black Stump 2012
Na początek -
kilka znalezionych w necie opinii o tym winie:
"Bardzo
dobre wino. W smaku czerwone owoce, mocna wiśnia z przyjemną beczką. W końcówce
pieprz."
"Wino o pięknej
purpurowej, prawie czarnej barwie. Silne zapachy czerwonych owoców z mocną nutą
pikantnych przypraw (czyżby to Durif?). W smaku głębokie i złożone niemniej
bardzo gładkie żeby nie powiedzieć aksamitne. Przypomina mi trochę włoskie wina
może stąd ze producenci to imigranci z Sycylii.... Super!!!"
"Zmieszaj
durif z korzennym shiraz, a będą się działy rzeczy magiczne – twierdzi
wielokrotnie nagradzany winiarz John Casella, który w swej rodzinnej
posiadłości tworzy legendarne już australijskie Black Stump. Sekretem tego wina
są atramentowoczarne, urzekająco gładkie grona durif – rzadkiego szczepu
wykorzystywanego w kupażach głównie jako „turbowzmocnienie”."
"Excellent
palate, lots of dark berries and some chocolate. Smooth finish."
Jeżeli chodzi o
moje wrażenia - generalnie się zgadzam.
Pillastro Primitivo 2010
6 maj 2013
Etykiety:
Pillastro Primitivo
"Zachwycające
włoskie primitivo. Jeden łyk wystarczy, aby wino to uwiodło jedwabistością i
miękkością owocu charakterystyczną dla najbardziej powabnych włoskich
win." (Z głębin netu, nie wiem skąd - mniejsza o to, bo to zdanie
przetłumaczono z angielskiego, widziałem oryginał.)
"Włożyłem do
kieliszka nos, i nie poczułem nic. Tak po prawdzie to prawie nic, jakiś
nieokreślony zapach, na tyle słaby, że nie da się rozpoznać wyraźnych nut.
Zakręciłem, wsadziłem nos raz jeszcze i poczułem zapach wody w której kiedyś
myto letnie owoce a potem przelano ją do drewnianej miski i skropiono
alkoholem. W ustach też popłuczyny, tekstura wody, nadmierna kwasowość i
piekący gorzko pikantny posmak." (Z bloga "BLURPPP".)
Tak oto kończą się poszukiwania informacji
o winie. Dwie opinie, skrajne jak woda i ogień. Wyjście tylko jedno - spróbować
samemu. Otóż spróbowałem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)