Okazuje się, że ktoś w Polsce jeszcze kupuje płyty! A już
myślałem, że to wszystko, czego ludzie słuchają, pochodzi ze streamingu lub
jest kupowane (?) w postaci plików MP3. Jednak nie. Jest nawet możliwość
sprawdzenia, ile czego się sprzedaje. Taką możliwość udostępnia ZPAV,
publikując oficjalne listy sprzedaży. Jak się to ma do rzeczywistej
popularności poszczególnych wykonawców – nie mam pojęcia.
Oto lista bestsellerów roku 2013 (pierwsze 20 pozycji):
1. COMFORT AND HAPPINESS - DAWID PODSIADŁO
2. JESTEM … - BEDNAREK
3. ZŁOTA KOLEKCJA - BAL U POSEJDONA - ANNA GERMAN
4. DELTA MACHINE - DEPECHE MODE
5. KOMPONUJĄC SIEBIE - SYLWIA GRZESZCZAK
6. PROSTO - KULT
7. 40 PIOSENEK - ANNA GERMAN
8. HAOS - O.S.T.R., HADES
9. THE LAST SHIP - STING
10. RENOVATIO - EDYTA BARTOSIEWICZ
11. FOLKHOROD - ENEJ
12. MIDNIGHT MEMORIES - ONE DIRECTION
13. RANDOM ACCESS MEMORIES - DAFT PUNK
14. VIOLETTA: HOY SOMOS MAS - MUZYKA FILMOWA
15. THE SHAPE OF A BROKEN HEART - IMANY
16. DEMONOLOGIA II - SŁOŃ & MIKSER
17. SEARCHING FOR SUGAR MAN - MUZYKA FILMOWA
18. RÓWNONOC - SŁOWIAŃSKA DUSZA - DONATAN
19. KOMETA - THE BEST OF NOHAVICA - JAROMIR NOHAVICA
20. SIESTA 8 - MUZYKA ŚWIATA & STARE RADIO - PREZENTUJE MARCIN KYDRYŃSKI - RÓŻNI WYKONAWCY
Popatrzyłem na tę listę z
mojego, bardzo subiektywnego punktu widzenia. No i takie wnioski:
1. ośmiu wykonawców nie znam
wcale, nawet nie mam żadnych skojarzeń;
2. nie słyszałem o żadnej z
dwóch płyt z muzyką filmową, a przede wszystkim o żadnym z tych filmów;
3. wiem, kto to jest Dawid Podsiadło,
próbowałem go słuchać, ale mi nie pasuje, przede wszystkim muzycznie;
4. płyta Dawida Podsiadło
jest jedyną płytą z całego zestawienia, której przynajmniej próbowałem słuchać.
Biorąc pod uwagę inne listy
bestsellerów, czyli książek, gier komputerowych i filmów (są jakieś jeszcze?),
powinienem dojść do wniosku, że ze mną jest źle, a może bardzo źle. Słucham
(choć ostatnio mało) nie tej muzyki, co wszyscy, czytam niezupełnie te książki,
co wszyscy (choć wśród moich lektur bestsellery też się trafiają), oglądam
niezupełnie te filmy, co wszyscy, a na dodatek nie gram (naprawdę, zupełnie
nie) w gry komputerowe.
Reedukować czy od razu
zakopywać?