Nie od razu doceniłem to wino. Pierwsza butelka wydała mi się przeciętna, a może nawet poniżej przeciętnej. Ale - jak się okazało, na szczęście - miałem ich kilka. Dziś, do świątecznego obiadu, wypiliśmy ostatnią. Teraz mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć - to dobre wino do obiadu w gronie rodziny albo przyjaciół. Co tam dobre - znakomite!
Wino jest produkowane nieopodal Florencji, z jednego szczepu (sangiovese), z winogron, które pochodzą z jednej winnicy. Robi wrażenie prostego, niezbyt wyszukanego. Ale jest świetnie zrównoważone. Niezbyt taniczne, ale dzięki temu, że jest pozbawione słodko-waniliowych smaków beczki, doskonale pasowało do umiarkowanie przyprawionej (ale za to doskonałej jakości) polędwicy wołowej, zapieczonej w cieście francuskim. Jestem absolutnie pewien, że równie dobrze pasuje do lasagne, pizzy czy włoskich makaronów z sosem i serem.