Mateus rosé

19 sie 2013

     Lekko musujące różowe portugalskie. U nas dość dobrze znane, w USA - legenda pokolenia, które wychowało się na muzyce The Four Tops. Bezbłędnie rozpoznawalna butelka, zawierająca w pełni akceptowalny w upalne popołudnie napój (11% alkoholu). W warunkach trzydziestostopniowego upału akceptowalny właściwie do wszystkiego, bo nie za słodki (Mateus jest półwytrawny). Piliśmy do wieprzowiny z grilla - nie gryzło się.
     Swoją drogą właśnie podczas upałów lekko musujące wina znakomicie się sprawdzają, zależnie od typu - do mięsa, do deseru albo do owoców. Byle zimne!


A tak brzmi krótki opis tego wina w oryginale:
Vinho Jovem, fresco, frutado e versátil. Aperitivo, cozinha asiática e italiana, barbecues, saladas, mariscos. Trudno nie zrozumieć, prawda?